Wybywam

author:  Urszula Bremer
5.0/5 | 7


Stłumiony krzyk buntu
rozniósł się ostatni raz.
Zapłakane szyby patrzą smutno
na nadchodzące pożegnanie.

Radosne chwile opieczętowane
w nielicznych tomikach, ułożone
na dnie kartonu, odpoczywają
w oczekiwaniu na lepsze jutro.

Wybywam daleko, gdzie nie
słychać podzelowanej stonogi,
której intelekt ogranicza się do
nie robienia pod siebie.

Chodzący mędrzec natomiast,
każdego dnia flancuje dookoła
pety w oczekiwaniu na
zagon przyszłego tytoniu.

Nie ma nic gorszego jak
głupota, której urosły skrzydła.



czarnulka1953
25. 02. 2013.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.02.2013,  benari

My rating

My rating:  
25.02.2013,  kate

My rating

My rating:  
25.02.2013,  renee

@

Nie ma nic gorszego jak
głupota, której urosły skrzydła.
25.02.2013,  batuda

My rating

My rating:  
25.02.2013,  batuda