na pokuszenie
no pocałuj
aż rumieńcem spłonę
spójrz- lico blade
i policzki słone
tak z rozwagą mi uśmiech namaluj
kładąc w usta usta -delikatnie całuj
Bóg pozwolił na takie zbliżenie
zrób to wreszcie
ach miejże sumienie
niech nie proszą oczy
kiedy pragną usta
ni to grzech ni rozpusta
dotknij czule jak gdyby strun smyczek
tylko usta
nie-
zostaw języczek
aż rumieńcem spłonę
spójrz- lico blade
i policzki słone
tak z rozwagą mi uśmiech namaluj
kładąc w usta usta -delikatnie całuj
Bóg pozwolił na takie zbliżenie
zrób to wreszcie
ach miejże sumienie
niech nie proszą oczy
kiedy pragną usta
ni to grzech ni rozpusta
dotknij czule jak gdyby strun smyczek
tylko usta
nie-
zostaw języczek
Poem versions
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
no, no!:-)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Podoba mi się takie...
...muskanie wyobraźni.My rating
My rating