Ananasy z polskiej klasy
Czy to nie ironia losu, że narodem my jedynym...
Dziś Polacy wciąż na ustach...o nas głośno, o nas kpiny
Wojna za zaborem goni, los historii naszej dziwny
Tłukli nas na kwaśne jabłko, lecz my nie zginiemy nigdy!
Hydraulik podbił Francję, Lecha cały świat zachwalał
Curuś kręci w Hollywoodzie, nas to wciąż nie zadowala
My, jak Zakład Usługowy. Zakres usług, och, bez granic
Świat na codzień z nich korzysta, choć nas ciągle mają za nic
Lukas z Mirem kopią piłkę, polska krew w chłopakach płynie
Na pilkarskich więc usługach...Cały stadion Niemców wyje!
Lukas, królem strzelców zwany, wciąż dla Niemców strzela gole
Raz spudłował i idiotą już nazwali go kibole
Nasze ręce, nasze nogi, nasze głowy i my cali
Pojedynczo zachwycają, lecz narodu nikt nie chwali
Polski doktor na budowie, Polka obce dzieci niańczy
A Agata od ciężarów, na zmywaku w Anglii walczy
Starość w Niemczech to marzenie! Niemiec do starości spieszy!
Tak opieka polskich kobiet, tam staruszków dzisiaj cieszy
Jeśli w kraju bezrobocie, z zagranicy Money, Money
Każdy grosz sie dzisiaj liczy, zawsze pracę tam dostaniesz
Dzieci w kraju razem z tatkiem, samodzielnie gospodarzą
Mama wróci, tatko wtedy zapakuje swe bagaże
Tylko durniu jeden z drugim...czy to starać się tak trzeba?
Tego przecież nie docenią. Każdy z nas się dziś naśmiewa
Wciąż nurtuje mnie pytanie...nie chcąc Rząd nasz znowu męczyć
Nasza praca za granicą...z dobrej woli? dla pieniędzy?
Czy programy przewidują, niezależnie od kościoła
Jak wędrówka ta za chlebem, dlugo się utrzymać zdoła?
Czy Rząd mógłby pogłówkować, i wymyślić coś takiego
By Usługi tylko dla nas...usługiwać swój - swojego
By nas nie rozsławial Polak, co to urodzony w Polsce
Co przed laty tutaj mieszkał, w naszym mieście, naszej wiosce
Mógłby Rząd tak się postarać, by wyjeżdzać stąd nikt nie chciał?
Myśli Rząd, że to podanie, się nadaje do przyjęcia?
iw, 2010 (stare, ale wciąż...jare)
Dziś Polacy wciąż na ustach...o nas głośno, o nas kpiny
Wojna za zaborem goni, los historii naszej dziwny
Tłukli nas na kwaśne jabłko, lecz my nie zginiemy nigdy!
Hydraulik podbił Francję, Lecha cały świat zachwalał
Curuś kręci w Hollywoodzie, nas to wciąż nie zadowala
My, jak Zakład Usługowy. Zakres usług, och, bez granic
Świat na codzień z nich korzysta, choć nas ciągle mają za nic
Lukas z Mirem kopią piłkę, polska krew w chłopakach płynie
Na pilkarskich więc usługach...Cały stadion Niemców wyje!
Lukas, królem strzelców zwany, wciąż dla Niemców strzela gole
Raz spudłował i idiotą już nazwali go kibole
Nasze ręce, nasze nogi, nasze głowy i my cali
Pojedynczo zachwycają, lecz narodu nikt nie chwali
Polski doktor na budowie, Polka obce dzieci niańczy
A Agata od ciężarów, na zmywaku w Anglii walczy
Starość w Niemczech to marzenie! Niemiec do starości spieszy!
Tak opieka polskich kobiet, tam staruszków dzisiaj cieszy
Jeśli w kraju bezrobocie, z zagranicy Money, Money
Każdy grosz sie dzisiaj liczy, zawsze pracę tam dostaniesz
Dzieci w kraju razem z tatkiem, samodzielnie gospodarzą
Mama wróci, tatko wtedy zapakuje swe bagaże
Tylko durniu jeden z drugim...czy to starać się tak trzeba?
Tego przecież nie docenią. Każdy z nas się dziś naśmiewa
Wciąż nurtuje mnie pytanie...nie chcąc Rząd nasz znowu męczyć
Nasza praca za granicą...z dobrej woli? dla pieniędzy?
Czy programy przewidują, niezależnie od kościoła
Jak wędrówka ta za chlebem, dlugo się utrzymać zdoła?
Czy Rząd mógłby pogłówkować, i wymyślić coś takiego
By Usługi tylko dla nas...usługiwać swój - swojego
By nas nie rozsławial Polak, co to urodzony w Polsce
Co przed laty tutaj mieszkał, w naszym mieście, naszej wiosce
Mógłby Rząd tak się postarać, by wyjeżdzać stąd nikt nie chciał?
Myśli Rząd, że to podanie, się nadaje do przyjęcia?
iw, 2010 (stare, ale wciąż...jare)
dzięks
Reginko:)Wiater, a ja myślę (nie wierząc w zabobony), że my - Polacy, oprócz tego, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, to od powstania naszego państwa, mamy jakiegoś zafajdanego pecha.
Moja ocena
superek StokrotkoMy rating
My rating
Moja ocena
hehe:) Bo my Polacy jesteśmy z innej planety:)My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Oj, na czasie było, jest i pewnikiem będzie... ale ja zostanę tu, gdzie jestembo,
wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :)