kalimera polonia

5.0/5 | 8


tam myślałem
rodzina
tu myślę
obczyzna
nieświadomy przyczyn
niczym majowy dmuchawiec
wiatr porywa mi chwile
wrzucając je w nierealność bytu
i żadnego ukojenia
chwili odpoczynku
drżą w dłoni
ciężkie od niewyspania
schwytane motyle powiek

prastary mózg
mroczny kawał puszczy
porasta mchem
ni matecznika
ni rwącego strumienia
cisza i osamotnienie
które gaśnie powoli



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

ale drzewa oliwne i cykady...
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.02.2013,  Sven

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: