bezmarzennie
gdy wyprowadzam myśli
na smyczy i na spacer
włóczę się bez nadziei
że ciebie gdzieś zobaczę
puszczone kiedyś wolno
zmieniając się w marzenia
wróciły po tygodniu
padnięte ze zmęczenia
mówiąc że nigdy więcej
nie puszczą się samopas
przyznały że ucieczka
była tylko na pokaz
chciały tym udowodnić
że same znajdą drogę
i sprawdzić czy ja bez nich
przez tydzień wyżyć mogę
naiwnym swym myśleniem
sprawiły tylko tyle
że teraz już ze smyczy
nie spuszczam ich na chwilę
przy nodze prowadzone
gapią się często we mnie
nie wiedząc wciąż dlaczego
nazywam je "przyziemne"
iw, 10.02.13
na smyczy i na spacer
włóczę się bez nadziei
że ciebie gdzieś zobaczę
puszczone kiedyś wolno
zmieniając się w marzenia
wróciły po tygodniu
padnięte ze zmęczenia
mówiąc że nigdy więcej
nie puszczą się samopas
przyznały że ucieczka
była tylko na pokaz
chciały tym udowodnić
że same znajdą drogę
i sprawdzić czy ja bez nich
przez tydzień wyżyć mogę
naiwnym swym myśleniem
sprawiły tylko tyle
że teraz już ze smyczy
nie spuszczam ich na chwilę
przy nodze prowadzone
gapią się często we mnie
nie wiedząc wciąż dlaczego
nazywam je "przyziemne"
iw, 10.02.13
My rating
My rating
Moja ocena
Najlepiej w ogóle nie myśleć :)Moja ocena
widzę te spojrzenia spłoszonych myśli...;]My rating