Kary koń

author:  Alina Bożyk
5.0/5 | 5


Kary koń

Rozjuszony koń na stepie
Biegnie na oślep ku dolinie
Wiatrem fruwa jego grzywa
A ogon tańczy w takt patataj.

Ogień iskrami spod kopyt
Ściele stepowy dywan traw
Tkany przez słońce i deszcz,
Stał się westernowym widokiem.

Piękna kibić konia
Gna po coś
Może do kogoś ?
Nie widzi nic,
Prócz azymutu
I parska nozdrzami
Chcąc zdążyć
Na połączenie
Z zachodem słońca..

I połączy się czerń maści z
Czerwienią słońca co do snu
Szykuje legowisko, by
Odrodzić się porankiem..

Zarżał kary koń na do widzenia
Znikając, w ciepłem osnutej poświacie./alboż/



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
06.02.2013,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.02.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  

+

O wiele lepiej i widzi się i czyta
06.02.2013,  wierszomurki