Krótko jesienią
Odeszły chmury porzucając błękit choć wrześniowy,
białe mury przez okno, jak nie z tego miasta i nie z tego kraju.
Szedłem w południe przez bezdrzewie.
białe mury przez okno, jak nie z tego miasta i nie z tego kraju.
Szedłem w południe przez bezdrzewie.
My rating
My rating
My rating