szpital na sz

author:  marakuja
5.0/5 | 5


nie ma nic bardziej twórczego
niż toksyczne relacje

w procesie produkcji
strona A zwana nadawcą upuszcza z siebie
trujące resztki reakcji na zbyt mocne dawki
śmiertelnych ukąszeń

strona B zwana czytelnikiem
zyskuje darmową szczepionkę
przeciwko epidemii słownych gwałtów
której póki co
ani psychologii ani medycynie
nie udało się wynaleźć

gdyby nie ten myślowy przemysł
życie przebiegałoby o wiele bardziej podstępnie

sztuka - jedyny szpital gdzie lekarz
leczy sam siebie

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
01.02.2013,  adam rem

Moja ocena

celnie, w samo sedno, treść wręcz jak syrop - wykrztuśna:)))
My rating:  

My rating

My rating:  
31.01.2013,  Alina Bożyk

My rating

My rating: