Cykl
Cykl
Kości rzucone
Tańczą teraz śledzone przez nasz wzrok
Co wypadnie?
Śnieg zmienił się w wodę
Zamieniamy tak szczęście w porażkę i odwrotnie
Cykl trwający bez końca
Założyć ciemne okulary i wsiąść do autobusu nie patrząc, jaka to linia
A przecież trzeba zapłacić rachunki
Jutro iść do dentysty
Wstać rano do pracy
Trzeba zapalić papierosa
Napić się kieliszek
Zakląć
Tańczą te kości szalone
Wirują
Dni dobre i złe
Choroby
Szczęście i pech
Cykl zaklęty
Uciec urwać się z tego kołowrotu
To tylko marzenie
Tylko…
Władysław Andrzej Bobrzycki
Kości rzucone
Tańczą teraz śledzone przez nasz wzrok
Co wypadnie?
Śnieg zmienił się w wodę
Zamieniamy tak szczęście w porażkę i odwrotnie
Cykl trwający bez końca
Założyć ciemne okulary i wsiąść do autobusu nie patrząc, jaka to linia
A przecież trzeba zapłacić rachunki
Jutro iść do dentysty
Wstać rano do pracy
Trzeba zapalić papierosa
Napić się kieliszek
Zakląć
Tańczą te kości szalone
Wirują
Dni dobre i złe
Choroby
Szczęście i pech
Cykl zaklęty
Uciec urwać się z tego kołowrotu
To tylko marzenie
Tylko…
Władysław Andrzej Bobrzycki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating