roztrzepotało się życie
tonę w popielatym świetle księżyca
klęczę
przez przymknięte powieki
przesuwam obrazy wyłowione z mroku
składam dłonie
blada poświata
uzewnętrznia skupienie
wiatr wtóruje
swym odwiecznie niepokojącym echem
jak gdyby chciał zagłuszyć
Ty który jesteś
azylem dla słabych
ocal
klęczę
przez przymknięte powieki
przesuwam obrazy wyłowione z mroku
składam dłonie
blada poświata
uzewnętrznia skupienie
wiatr wtóruje
swym odwiecznie niepokojącym echem
jak gdyby chciał zagłuszyć
Ty który jesteś
azylem dla słabych
ocal
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Tym razem ...
...to trzecia zwrotka utrzymuje tekst na powierzchni.Dobrze że jest.
My rating