Zimowe poranne rozważania
Uśmiechnął się do mnie ranek
musnął leciutko za uszy
wstanę i zrobię śniadanie
za oknem drobny śnieg prószy
mróz coś na szybach maluje
popijam poranną kawę
co dzień mi zafunduje
takie mam myśli ciekawe
śnieg się srebrzyście mieni
wyjść na dwór nie mam chęci
na dworze po twardej ziemi
ludzie chodzą zmarznięci
wiatr dziś szalony wieje
smaga jak biczem po twarzy
cichutko nic się nie dzieje
tylko tak siedzieć i marzyć
L.Mróz-Cieślik
musnął leciutko za uszy
wstanę i zrobię śniadanie
za oknem drobny śnieg prószy
mróz coś na szybach maluje
popijam poranną kawę
co dzień mi zafunduje
takie mam myśli ciekawe
śnieg się srebrzyście mieni
wyjść na dwór nie mam chęci
na dworze po twardej ziemi
ludzie chodzą zmarznięci
wiatr dziś szalony wieje
smaga jak biczem po twarzy
cichutko nic się nie dzieje
tylko tak siedzieć i marzyć
L.Mróz-Cieślik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating