Misiek
Dostałam od niego miśka.
Nie pierścionek z zalotnym kamieniem,
nie encyklopedię poetów z przyszłości z moją miejscówką pod literą g,
nie karesy.
Misiek jest kremowy w różowej koszulce,
przypomina budyń i daje do myślenia.
Położyłam go na regale z książkami,
ale deprecjonował ich głębię zapowiadaną przez grzbietowe tytuły.
Przewiesiłam na lampę - dyndał jak nieboszczyk.
Nie mam ochoty z nim spać, sorry Winetu.
Mam natomiast wielką ochotę się go pozbyć.
A nawet nie pozbyć, ani schować, ale
pieprznąć nim w kąt.
Może wtedy poprawiłoby się nasze
życie seksualne.
Nie pierścionek z zalotnym kamieniem,
nie encyklopedię poetów z przyszłości z moją miejscówką pod literą g,
nie karesy.
Misiek jest kremowy w różowej koszulce,
przypomina budyń i daje do myślenia.
Położyłam go na regale z książkami,
ale deprecjonował ich głębię zapowiadaną przez grzbietowe tytuły.
Przewiesiłam na lampę - dyndał jak nieboszczyk.
Nie mam ochoty z nim spać, sorry Winetu.
Mam natomiast wielką ochotę się go pozbyć.
A nawet nie pozbyć, ani schować, ale
pieprznąć nim w kąt.
Może wtedy poprawiłoby się nasze
życie seksualne.
@Marek
zamieszkał w Pokoju Do Którego Się Bardzo Rzadko Chodzi :))My rating
My rating
My rating
My rating
@Andrzej
jakieś wymijające to uzasadnienie ;)Moja ocena
pięć to ja sobie zostawie jak ci się już poprawi życie sexualne;)pozdrawiam
My rating
My rating
Zaciekawia...
..dalszy los miśka.My rating