Być złudną głębią

0.0/5 | 0


Bez pytań
odpowiem wam.
Chcę już mojego kiedyś.
Dziś z odchyloną nieco głową w tył
przed ostrzem powinności i trudu
ciężko dyszę.
Bez ani jednej myśli w głowie.
Skroń zaczyna pulsować.
Gapie zebrawszy się wokół
patrzą,
nawet wskazują palcem, ręką, głową,
nie widzą zagrożenia.
Nie podejmują żadnych negocjacji z psychopatą.
Sytuacja się nie rozwija,
chyba Bóg wcisnął klatkę STOP.
W tej niewymiarowości staram się dookreślić
wszystko, co tylko mogę.
Jednak wydaję się to być złudną głębią.
Jakaś pozorna droga, która nagle się kończy,
nie ma żadnego celu, nie ma wyznaczonej trasy.
Taka oszukana przestrzeń - Ziemia.

Poem versions


 
COMMENTS