Dzień jak co dzięń
Świt wypłukuje piasek
z sennego spojrzenia
za oknami dojrzewa
słoneczna pomarańcza
pełna pestek radosnego uśmiechu
O poranku ujawniają się
pierwsze znaki zapytania
w kuchni dźwięczą kubki
wypełnionym zapachem kawy
zabielanej pogodną chwilą
Mijamy kolejne stacje
nie zatrzymując się
opętanyni pędem czasu
zasłuchani w uliczne rytmy
mechaniczne odgłosy życia
Na półmetku dnie
zatrzymujemy się na chwilę
wyciągając skrzyżowane nogami
pod kuchennym stołem
na znak spokoju
Który bywa
często
naszą fatamorganą
z sennego spojrzenia
za oknami dojrzewa
słoneczna pomarańcza
pełna pestek radosnego uśmiechu
O poranku ujawniają się
pierwsze znaki zapytania
w kuchni dźwięczą kubki
wypełnionym zapachem kawy
zabielanej pogodną chwilą
Mijamy kolejne stacje
nie zatrzymując się
opętanyni pędem czasu
zasłuchani w uliczne rytmy
mechaniczne odgłosy życia
Na półmetku dnie
zatrzymujemy się na chwilę
wyciągając skrzyżowane nogami
pod kuchennym stołem
na znak spokoju
Który bywa
często
naszą fatamorganą
My rating
My rating
My rating
@
Na półmetku dniezatrzymujemy się na chwilę
wyciągając skrzyżowane nogami
pod kuchennym stołem
na znak spokoju .... za chiny nie wiem o co biega
co sie skrzyzowalo na znak pokoju
My rating
My rating
My rating
My rating