Twoje dłonie
twoje dłonie zamknęły w sobie niebo
wystawiając palec do słońca
rzadko miałem jeszcze okazję
z głową w chmurach pozbyć się wzruszeń
przycinała myślą skrawki dnia
co dało się zachować
spojrzenie się uniosło
po czym zachłannie upadło
gubiąc skojarzenie jutra
nauczyłaś mnie zapominać
jak noc jest cicha
jak szept bezgłośny
podparłem się liżąc znaczek
i biegnąc na pocztę
to do ciebie
czy już coś jest do mnie?
choćby myśl, pół słowa
lub przynajmniej spierdalaj
ale nic
czuje że mnie kocha
mama kot i i mrówka
wystawiając palec do słońca
rzadko miałem jeszcze okazję
z głową w chmurach pozbyć się wzruszeń
przycinała myślą skrawki dnia
co dało się zachować
spojrzenie się uniosło
po czym zachłannie upadło
gubiąc skojarzenie jutra
nauczyłaś mnie zapominać
jak noc jest cicha
jak szept bezgłośny
podparłem się liżąc znaczek
i biegnąc na pocztę
to do ciebie
czy już coś jest do mnie?
choćby myśl, pół słowa
lub przynajmniej spierdalaj
ale nic
czuje że mnie kocha
mama kot i i mrówka
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating