Strzała amora

author:  Marta Murawska
5.0/5 | 2


Był czas kiedy czekałam,
Kiedy nienawidziłam i kochałam.
Był czas, w którym leczyłam rany
I gdy ty byłeś u mnie przegrany.

Nadszedł piękny czwartkowy dzień
A przy moim twój znajdował się cień.
Nadszedł moment niezwykle niepowtarzalny,
Moment, który dla innych był banalny
I mimo, że nie był ani finezyjny, ni wyszukany
To otworzył mi serce, zerwał zeń kajdany.

Przebiegły dreszcze spokojnie po moim ciele.
Metafizyczny podmuch tchnął amora strzał.
Nic więcej nie napiszę w tym "dziele"
Jednak wiem, żeś mi szczęście dał.



 
COMMENTS


Moja ocena

z przymrużeniem oka;)
My rating:  

Ładnie się...

...rapuje.