Za rokiem rok
Zębate słońce za woalką
mgieł grudniowych się chowa
bielą przyprószane wyziębione pola
Rok krok swój wydłuża
w kalendarzu skończą się miesiące
ostatnie liście mróz z drzew postrącał
Za chwile coś się znów skończy
i coś znów zacznie się od nowa
a los nowe karty pod stołem chowa
Dzień drogę swą skraca
mało chwil się w nim mieści
życie w nocy się zatraca
Świąteczne upominki w promocji
sprzedają wszystkie markety
do łaski powracają choinkowe gadżety
Małe śnieżne anioły jak zawsze
gonią się za naszymi oknami a my
razem z dzieci ulegamy tej magii
Jak co roku do chwil tych chętnie wracamy
mgieł grudniowych się chowa
bielą przyprószane wyziębione pola
Rok krok swój wydłuża
w kalendarzu skończą się miesiące
ostatnie liście mróz z drzew postrącał
Za chwile coś się znów skończy
i coś znów zacznie się od nowa
a los nowe karty pod stołem chowa
Dzień drogę swą skraca
mało chwil się w nim mieści
życie w nocy się zatraca
Świąteczne upominki w promocji
sprzedają wszystkie markety
do łaski powracają choinkowe gadżety
Małe śnieżne anioły jak zawsze
gonią się za naszymi oknami a my
razem z dzieci ulegamy tej magii
Jak co roku do chwil tych chętnie wracamy
My rating
My rating
My rating