Eureka

5.0/5 | 13


Woda na Merkurym
Spiker podnosi wzrok znad katastrof
Przeskakuje komety i już jest na miejscu

Tuż obok krateru pod pancerną skórą
W dolinie przyczajonej między światłem a światłem

Woda nie do rozchlapywania przez czerwone kalosze
Nie gasząca pragnienia ani ognia
Omijająca parasole rynny odrapane dachy
Nie strząsana z przemokniętej sierści psa
Liści przebudzonej malwy łodyg zawilców

Nie nazwana oceanem z przydomkiem odkrywcy
Obojętna na przypływy sztormy huragany
Szarpiące fale o których ani słowa
Podobnie jak o wyścigach kropel na szybach

Cóż pozostaje w tej bezużyteczności
Trwać lodową powagą w nagłej sławie planety
Dla której się teraz przecież wszystko zaczęło



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
31.12.2012,  adam rem

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@

Dzięki za oceny i komentarze :)

My rating

My rating:  
30.12.2012,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.12.2012,  bezecnik

Moja ocena

Pięknie ! :)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: