Cichy las
Cichy las
Las sosnowy ciszą ciąży
Nagie konary stoją bez ruchu
Szukam ciebie
Skryłaś się przed chwilą
Miałem zamknięte oczy
Odliczyłem do dziesięciu
Nawet nie oszukując patrzeniem przez palce
Wołam w nadziei, że zdradzisz miejsce ukrycia
Skarb
Szukam skarbu
Z uśmieszkiem na ustach
A tu cisza nawet zwierząt ani ptaków nie widzę
Wiatr nie wieje
Tylko suche patyki trzaskają pod nogami
Ile tak mam chodzić
Wyjdź pokarz buziaka
Nawołuję w naiwności
Cisza dźwięczy w uszach
Władysław Andrzej Bobrzycki
Las sosnowy ciszą ciąży
Nagie konary stoją bez ruchu
Szukam ciebie
Skryłaś się przed chwilą
Miałem zamknięte oczy
Odliczyłem do dziesięciu
Nawet nie oszukując patrzeniem przez palce
Wołam w nadziei, że zdradzisz miejsce ukrycia
Skarb
Szukam skarbu
Z uśmieszkiem na ustach
A tu cisza nawet zwierząt ani ptaków nie widzę
Wiatr nie wieje
Tylko suche patyki trzaskają pod nogami
Ile tak mam chodzić
Wyjdź pokarz buziaka
Nawołuję w naiwności
Cisza dźwięczy w uszach
Władysław Andrzej Bobrzycki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
........
"Wyjdź pokarz buziaka " słowo buziaka trochę nie pasuje reszta na 6 +My rating
My rating