Własnym rytmem
Mogłabym stać się tajemnicą,
zamieniać noce w grzeszny raj,
potem ubierać przyzwoitość
i w dwóch teatrach farsę grać.
Mogłabym, ale po co
donikąd płynąć cudzą łodzią?
Mogłabym weną być szaloną,
co sen przerywa, kiedy chce,
chaosem zmącić ci świadomość,
by z pióra spłynął nowy wiersz.
Mogłabym, ale nie chce
tak wnikać w czyjąś przestrzeń.
W palcach muzyka pragnę mieszkać,
melodią otrzeć światu łzy,
myśli otworzyć w pięknych dźwiękach,
do szczęścia znaleźć własny rytm.
zamieniać noce w grzeszny raj,
potem ubierać przyzwoitość
i w dwóch teatrach farsę grać.
Mogłabym, ale po co
donikąd płynąć cudzą łodzią?
Mogłabym weną być szaloną,
co sen przerywa, kiedy chce,
chaosem zmącić ci świadomość,
by z pióra spłynął nowy wiersz.
Mogłabym, ale nie chce
tak wnikać w czyjąś przestrzeń.
W palcach muzyka pragnę mieszkać,
melodią otrzeć światu łzy,
myśli otworzyć w pięknych dźwiękach,
do szczęścia znaleźć własny rytm.
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
DoskonałeMy rating
My rating
My rating