Leśne marzenia

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 8


Ciszą szepczącą jak potok
zanucę najdelikatniej
nieważne płynące obok
życie na niby paradne.

W pawie ogony przybrane
hordy bezmózgich robotów
wychodzą z nor skacowane
czekając na dreszcz błogich wzlotów.

A ja stoję świtem z uśmiechem
nad wodą co szumi swe arie
poprzekomarzam się z echem
pogaszę miejskie latarnie.

Welon mgły siądzie na barkach
zwiewnością otuli ramiona
w promieni ciepłych kagankach
zatańczę boso natchniona.

A potem wrócę na ziemię
przywdziawszy uśmiech biurowy
i schowam leśne marzenia
głęboko w najdalszy kąt głowy.

RC 24.11.2011



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@Andrzeju

Masz rację- chyba ze mną źle- powtarzam się. Wstawiłam ten wiersz 11 grudnia.
Przepraszam.
Dziękuję za uważne czytanie i pozdrawiam serdecznie:)
27.12.2012,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

Moja ocena

Piękne, ale chyba już to gdzieś czytałem
My rating:  
27.12.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  
27.12.2012,  Anna Wiencek

My rating

My rating:  

Moja ocena

Moja ocena;
My rating:  

My rating

My rating: