Zmierzch wczuć

5.0/5 | 8


Na ołtarzu marzeń
bezszelestnie miłość przygasa
kolejne chwile bezsenne
myśli trzeszczą w zawiasach
Kurtyna nocy zdaje się podnosić
boje się otworzyć oczy
by snu na jawie nie spłoszyć

Jeszcze słyszę zdania
obce złowrogie nie twoje
dotykam zimnym słowem
twego cienia już nie ma koło mnie
nigdy nie byliśmy razem
choć dzieląc prozę dnia na dwoje
złączeni węzłem wspólnych wspomnień

Dziś już coraz dalej i dalej
rozdzieleni urwanym głosem
złym niepotrzebnym gestem
mój świat zburzony chaosem
ty tkwisz w swojej beztrosce

Czy jeszcze kiedyś zdołam
ciebie w swoim świecie odnaleźć
nim pociągnie mnie na dno
mej bezradności kamień



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
21.12.2012,  adam rem

My rating

My rating:  
21.12.2012,  renee

My rating

My rating:  
20.12.2012,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.12.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  
20.12.2012,  airam

My rating

My rating: