W szarości dnia

author:  Urszula Bremer
4.7/5 | 9


Dookoła rozdzierająca cisza
potęguje natłok myśli.
Rozdarta wewnętrznie
pomiędzy chcę i muszę,
staczam boje o niezależność.

Gdzieś po drodze zabłąkany
lęk o każde jutro, odbija
o wystające korzenie.
Z zakamarków nocy wypełzają
długie ręce odeszłych.

Ostre pazury kaleczą spokój
przerywając sen.

Boję się, boję - rozchodzi
echem. Wdeptane głęboko
w ziemię niepokoje, wyciągają
spod powierzchni macki.

Jesień potraciła swoje
barwne szaty, rozpanoszone
wszechogarniające szarości,
przynoszą smutek i przygnębienie.

Rozpłakane niebo zatęskniło
za białą puszystą zimą,
zalewając potokiem łez.

Gdy radość zapuka do drzwi,
szybko poproszę Boga
o rozum.. i rozwagę.






czarnulka1953
18. 12. 2012.



 
COMMENTS


Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.12.2012,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ zle widze

i polowe ,moich bledow dlatego ale to nie wazne pd bledow sa korektorzy
18.12.2012,  batuda

@Barbara-Orlowski

nie mam zadych ram chyba ze sama sobie postawie i nie musze sie popisywac uwazam ze to troche madrzenie sie z twojej strony
a Urszule lubie i moje uwagi sa konstruktywne nie maja zadania nikogo dolowac jednak zwrocic uwage na zasadnicze bledy ...jesli chodzi o pisanie to nie kazdy krytyk jest poeta i ja nie musze byc dobra poetka aby miec pojecie o poezji oracowalam ze slowem zawodowo i pojecie mam a nawet dyplom i co ty na ro Barbaro !!!
18.12.2012,  batuda

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Staszka,

widzę że bardzo chcesz zwrócić na siebie uwagę i za wszelką cenę wychylić się poza ramy,
ale aby kogoś krytykować to musisz sama dobrze pisać, nie wspominając tu o błędach i literówkach,więc jak masz problemy to zostaw je w domu, a na portal przyjdź uśmiechnięta!!!

@ tylko tyle wiersza

.staczam boje o niezależność.


lęk o każde jutro, odbija sie
o wystające korzenie.
Z zakamarków nocy wypełzają
długie ręce..


niebo zatęskniło
za białą puszystą zimą,


Gdy radość zapuka do drzwi,
szybko poproszę Boga
o rozwagę.



18.12.2012,  batuda

@ to ja jestem slepa kura

,,,,,
18.12.2012,  batuda

przepraszam jestes slepa kura

potem widze brakujace literki
18.12.2012,  batuda

My rating

My rating:  
18.12.2012,  batuda

@

zobacz cala twoja perwsza zwrotka to wlasciwie oiekna u madry bez rozrywania ostatni weset .....staczam boje o niezależność.......

dalej dodajesz duzo niepotrzebnych slow aby powiedziec

lęk o każde jutro, odbija
o wystające korzenie.
Z zakamarków nocy wypełzają
długie ręce... to jest piekne i obrazowe ale bez balastu zbednych slow



Wdeptane głęboko
w ziemię niepokoje,

niebo zatęskniło
za białą puszystą zimą,


Gdy radość zapuka do drzwi,
szybko poproszę Boga
o rozwagę.


dlaczego piszesz tyle zbedych przymiotnikow i takich romantycznych mialkich psujacych rwoje piekne wiersze


18.12.2012,  batuda

My rating

My rating: