Upojenie
Odurzony człowiek idzie pustą ulicą.
Czeka, kiedy mroczni go przechwycą.
Przyodział już maskę ciemności
I ubolewa nad poczuciem uległości.
Kroczy samotnie przez kamiennych ulic pustkowie
A w głowie kłębi się osobliwych uczuć mrowie.
Czeka, kiedy mroczni go przechwycą.
Przyodział już maskę ciemności
I ubolewa nad poczuciem uległości.
Kroczy samotnie przez kamiennych ulic pustkowie
A w głowie kłębi się osobliwych uczuć mrowie.
My rating
My rating
My rating
My rating