Muskając firankę

5.0/5 | 2


Tego dnia pożegnałabym się z tobą uśmiechniętą miną.
Natychmiast dałabym się pochłonąć moim pasją.
Zignorowałabym twoje istnienie.
Nie identyfikowałabym się z piosenkami o nieszczęściu.
Przyjęłabym wszystko takim,
i z tą zgodą spokojnie zasypiałabym.

Wzięłabym ptaszka z mojego parapetu za oknem
ze złamanym skrzydełkiem
zatroszczyłabym się o niego,
po czym otworzyłabym okno i wypuszczając z rąk
patrzyła jak tańczy dla mnie
trzepocząc skrzydełkami przy tym muskając firankę,
która tak rytmicznie powiewała, jakby mu przygrywała
do tańca już za oknem.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: