Pijani, ale wieczni

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 4


oswobodzili się marihuaną
mali ale odważni na jakąś chwilę wolni
poczuli lekkie skrzydła
bez ramion
z oddali słyszeli głos i więcej głosów
wmawiano im że są ptakami
zabawiali się nad ciężarem świata

jedni się ocknęli w sam raz
inni za późno
jeden z nich napisał wiersz
o tym że świat się dźwiga na ramionach
a nie na skrzydłach

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.12.2012,  renee

My rating

My rating: