W KOMINKU

5.0/5 | 5


TYLKO W KOMINKU


Żaden już zapach nie śpi w ogrodach
Ni w alei jarzębin, gdzie marzną gołębie
Śnieżne kobierce skrzy pani siermiężna
W mglistej klejnotów krocząc poświacie
Ta srebrami strojna, dostojna księżna

Posiwiała ziemia zmrożona na kamień
Z brzemiennych rynien sople zwisły brodate
Kryształowa cisza w uszach rtęcią dzwoni
Rzeką płynie ołów, kry łamie garbate
By je lodowaty pędziwiatr przegonił

Śnieżynek posypka błyska cekinami
Karnawałem najbielszych odcieni bieli
Mróz dziadek z zaświatów kosmosu zszedł nisko
Oracz oszroniony pług ciągnie polami
I tylko w kominku ognik się weseli

Smaga świetlistych meandrów smugami
Rozkołysany gwiezdnych iskier mgnieniem
A za oknem jak w cudowność weń wpatrzone
Marznie … wraz z marzeniem
Sikorek bogatek biedne towarzystwo


⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Samotnia - 3O grudnia '11

₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

az chcialoby sie przy Twoim kominku przycupnąc - nawet gdyby na zewnatrz panowaly trzyskajace mrozy
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.12.2012,  Jowita M.