Bezpiecznie męczę

5.0/5 | 5


Przyciąga, wciąga i pochłania.
Kiedy zrozumiem tego urok?
Widzę piękno życia i beznadziejność tej chwili.
Płatki kwiatu zamykają mnie w środku zostawiając mi szczelinę.
Jest wystarczająca bym przeszła i zsunęła się po łodydze.
Znam ten kwiat dobrze i jego paskudną lepką wydzielinę.
Jest ona przeszkodą nie jedyną.
Inna kuje mnie w serce, dlatego nie opuszczę tego kwiatu.
W nim się bezpiecznie męczę,
ale oddycham.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.11.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: