Nie będziesz mi tu gadać

5.0/5 | 2


Stojąc nad przepaścią, miejskim czafut kale.
Na jedenastym piętrze, na krawędzi balkonu.
Nie mogę przestać myśleć zwyrodniale
O tym co poczuję dotykając żelbetonu.

Bo jesteś kurwą, tak ci powiem.
Wiem, że ukradłaś ten szampon z marketu.
Nie jestem jakimś cholernym żurawiem
Co chodzi żebrać do meczetu.

3000 złotych debetu!?? No Cię chyba pojebało!
Czy to co mam to jest za mało?

Stojąc nad przepaścią, miejskim czafut kale.
Stojąc zuchwale na krawędzi balkonu.
Skoczę kurwa w pizdu i się pierdol.
Jebnę w ziemię z siłą armageddonu.

Weź się do roboty a nie siedzisz w domu.
Już ci się w głowie przewraca.
Jak w szybszym tempie metronomu.
Twoja duma już Cię zeszmaca.
Szykuj się na nadejście boskiego pogromu

"Zamknij zimno bo mi okno"
Wydajesz mi rozkaz.
A tu gówno.
Bo ja sobie latam za oknem.
I mam już Cię w dupie.

Nie będziesz mi tu gadać
Kobieto ty głupia
Będziesz miała co wnukom opowiadać
Taka fajna historia trupia



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.05.2019,  Ula eM

Masz rację!

Właśnie byłem zajarać na balkonie - i wcale nie jest zimno.
25.11.2012,  11101

@

Nigdzie nie można znaleźć wskazówek, o czym pisać i jak pisać, Jedyne, czego potrzeba, to znaleźć czytelnika, ktory potwierdzi, że to jest, kurwa, poezja.
23.11.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  
23.11.2012,  bezecnik