Inna droga przeznaczenia
Inna droga przeznaczenia
Chłodna toń jawi się tobie, jako wybawienie
Serce pękło
Miłość przepadła w zwykły dzień
Okazała się być tylko mirażem
Ten, który miał być tarczą okazał się kulą ciągnącą w tą toń
Boże patrzysz i nie ześlesz gromów
Klniesz w duchu
Targasz serce niczym szaty
Samotność ciebie przeraża
Tylko twarze dzieci
One powstrzymują
Mówiące słowo mama
Wiat dmie od rzeki
Dusze wołają
Zawróć proszę
Idź inną drogą przeznaczenia
Oczyść się w ogniu, który pali wnętrzności
Ktoś pewnie czeka
Modli się o czystą miłość
Twoją miłość
Władysław Andrzej Bobrzycki
Chłodna toń jawi się tobie, jako wybawienie
Serce pękło
Miłość przepadła w zwykły dzień
Okazała się być tylko mirażem
Ten, który miał być tarczą okazał się kulą ciągnącą w tą toń
Boże patrzysz i nie ześlesz gromów
Klniesz w duchu
Targasz serce niczym szaty
Samotność ciebie przeraża
Tylko twarze dzieci
One powstrzymują
Mówiące słowo mama
Wiat dmie od rzeki
Dusze wołają
Zawróć proszę
Idź inną drogą przeznaczenia
Oczyść się w ogniu, który pali wnętrzności
Ktoś pewnie czeka
Modli się o czystą miłość
Twoją miłość
Władysław Andrzej Bobrzycki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating