Zamykam się
Zło dobrem zwyciężaj
Wezbrane bunty
ujarzmione jednym
węzłem pokornieją
w zacisznym kącie.
Zamykam się przed
niegodziwością złowrogich
mącicieli, z pokorą zniżam
wzrok, by prowokacjom
nie dać ujścia.
Rzucane kamienie
zamieniam w bochny chleba,
którymi karmię zgłodniałych.
Dookoła pozapalałam
pochodnie , by wskazać
drogę potrzebującym.
Niegodziwe wichry
zasypują ścieżkę,
którą kroczę prawie
po omacku,
tłukąc się boleśnie.
Nagromadzony żal
kipi we wnętrzu przykryty
parasolem niesprawiedliwości.
Pamiętam.
Zło dobrem zwyciężaj.
czarnulka1953
16. 11. 2012
Wezbrane bunty
ujarzmione jednym
węzłem pokornieją
w zacisznym kącie.
Zamykam się przed
niegodziwością złowrogich
mącicieli, z pokorą zniżam
wzrok, by prowokacjom
nie dać ujścia.
Rzucane kamienie
zamieniam w bochny chleba,
którymi karmię zgłodniałych.
Dookoła pozapalałam
pochodnie , by wskazać
drogę potrzebującym.
Niegodziwe wichry
zasypują ścieżkę,
którą kroczę prawie
po omacku,
tłukąc się boleśnie.
Nagromadzony żal
kipi we wnętrzu przykryty
parasolem niesprawiedliwości.
Pamiętam.
Zło dobrem zwyciężaj.
czarnulka1953
16. 11. 2012
My rating
My rating
My rating
My rating