Upływ czasu

author:  Urszula Bremer
5.0/5 | 12


Poorana bruzdami twarz
przypominała wygniecioną
sukienkę - w środku ten sam
co przed laty szczery uśmiech,
tylko oczy głęboko osadzone
malują nagromadzone lata.

Dłonie niegdyś czerstwe
i spracowane , dziś delikatnie
chłodne niczym jesienny listek
targany porywistym wiatrem.

Rozsypana pamięć uciekła
w nieznanym kierunku,
epizody poplątane ze sobą
spisały nową historię.

Upływ czasu wyczesał
resztkę zapomnianych obrazów.
Ufna jak małe dziecko
zmierza ku przeznaczeniu
na spotkanie tych, którzy
wyprzedzili ją w drodze.

Czym jest odejście wobec
przyśpieszającego zniedołężnienia.
Wszechogarniający ból niweczy
tlące się gdzieś w zakamarkach chęci.

Tam - po tamtej stronie -
wszyscy czekają. Coraz częściej
odwiedzają ją w snach.
Patrząc w dal, na chwilę
ożywiła się - jakby ujrzała do siebie
zapraszającą, wyciągniętą dłoń.




czarnulka1953
12. 11. 2012.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
16.11.2012,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.11.2012,  KB.

Moja ocena

Bardzo ładnie; niebanalne metafory i klimat, który porusza. Pozdrawiam :)

My rating:  
13.11.2012,  Renata Cygan

Moja ocena

Moja ocena
My rating: