Życie drwi na szaro

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 9


Ja żyję po tej raczej szarej
stronie co kłamie prosto w oczy
w tak zwanym gównie (ładniej: w kale)
czekam co życie mi wybroczy

A tak właściwie to nie czekam
sny już nie będą kolorowe
szarością czkam oddycham bekam
na szaro składam lata nowe

Nowe a jakby powtórzone
tak jakby wszystko już się działo
zagina los na gorszą stronę
zmęczoną duszę, wątłe ciało

Przemija słotne zwiędłe lato
wiatr mgłą spowija radość spraną
szlocham nakryta szarą szmatą
przytulam smutki na dobranoc

RC 8.11.12

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Tomku

Dzięki za czytanie. Smutne, bo i nie mam ostatnio zbyt wielu powodów do radości. Pozdrawiam :)
09.11.2012,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

Moja ocena

widać zima Ci się dała we znaki. Piękne, ale takie smutne

My rating:  

My rating

My rating:  
08.11.2012,  Sven

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Jolanto

Dzięki :)
08.11.2012,  Renata Cygan

Moja ocena

Moja ocena( zerknij ostatnia zwrotka trzeci wers)
My rating: