Schody
Biegłem po schodach w górę.
Zmierzałem wyżej i wyżej,
nieporęczny dwunożny nielot,
ale to nie mogło trwać wiecznie.
Czy to stopień był krzywy,
czy ja się zaplątałem-
nie pamiętam.
Teraz wiem tylko,
że biegłem w górę.
Zmierzałem wyżej i wyżej,
nieporęczny dwunożny nielot,
ale to nie mogło trwać wiecznie.
Czy to stopień był krzywy,
czy ja się zaplątałem-
nie pamiętam.
Teraz wiem tylko,
że biegłem w górę.
My rating
My rating
My rating
My rating