Ćma udająca motyla

5.0/5 | 11


Trzepot skrzydeł pegaza
miesza się z chichotem anioła
dryfujące sprzęty mojego pokoju
przenikają przestrzeń mojego ja
Słońce brodzące zaułkami ciszy
spogląda na porozrzucane słowa
które ugrzęzły w szczelinach pytań

Skrzętnie omijam wszystkie rafy
perły z twego naszyjnika
są piaskiem rzuconym w tryby czasu
Wpływam w zaułek cienia
usta knebluje światło
wypalające dusze

Kiedy dopala się płomień dnia
ćma przestaje udawać motyla

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
06.11.2012,  Janina Dudek

My rating

My rating:  
06.11.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

Dziękuje

Słuszna uwaga dziękuje i już poprawiam.

My rating

My rating:  
05.11.2012,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.11.2012,  renee

Tylko mała poprawka

w ostatnim wersie powinno chyba być: "ćma przestaje udawać motyla"

pozdrawiam:)

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: