Ostatni przystanek
Z powiek nocy strzepuje sny,
które dławią osowiałe dusze.
Głębokim oddechem toruje drogę
przez wąski strumień świtu.
Na słońce koloru pomarańczy
spoglądam z perspektywy
kolorowych przezroczy.
Twój pociąg powoli
opuszcza przestrzeń mojego czasu.
Suche usta szukają wilgoci
na dnie pustej szklanki.
Pospiesznie chwytam znikający wagon,
dalszą drogę pokonujemy osobno.
Ostatnią zapałkę zdmuchuje
wiatr pędzących zdarzeń.
które dławią osowiałe dusze.
Głębokim oddechem toruje drogę
przez wąski strumień świtu.
Na słońce koloru pomarańczy
spoglądam z perspektywy
kolorowych przezroczy.
Twój pociąg powoli
opuszcza przestrzeń mojego czasu.
Suche usta szukają wilgoci
na dnie pustej szklanki.
Pospiesznie chwytam znikający wagon,
dalszą drogę pokonujemy osobno.
Ostatnią zapałkę zdmuchuje
wiatr pędzących zdarzeń.
My rating
My rating
My rating
...
wspaniałe!My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Świetne
Organoleptycznie...My rating