Marsz na Rzym
Marsz na Rzym
Kryzys szalejący z ostrymi pazurami
Jak ślepi dbający o swoją kiesę
Płacz potem wywołują
Maszerują Czarne Koszule
Narkotyk na ludzkie serca
Wilk w owczej skórze
Duce jedyny zbawca
Jak ślepi ci, którzy nie widzą
Zatrzymaj się ty, co jedynie na kiesę patrzysz
Oby już nie rozbrzmiewały kroki zwartych szeregów
Przemyjcie oczy
Nie
Tak się nie stanie
A przecież Czarne Koszule nie wzięły się z nikąd
Zbawca
Dyktator
Oczekiwany przez błędy ludzi patrzących tylko na swoją kiesę
Marsz na Rzym
Kiedyś dumny i tyle razy padający w dziejach
Kryzys z ostrymi pazurami ślepych
Zawitał i dziś
Nie słychać jeszcze pieśni
Jeszcze nie maszerują
Władysław Andrzej Bobrzycki
Kryzys szalejący z ostrymi pazurami
Jak ślepi dbający o swoją kiesę
Płacz potem wywołują
Maszerują Czarne Koszule
Narkotyk na ludzkie serca
Wilk w owczej skórze
Duce jedyny zbawca
Jak ślepi ci, którzy nie widzą
Zatrzymaj się ty, co jedynie na kiesę patrzysz
Oby już nie rozbrzmiewały kroki zwartych szeregów
Przemyjcie oczy
Nie
Tak się nie stanie
A przecież Czarne Koszule nie wzięły się z nikąd
Zbawca
Dyktator
Oczekiwany przez błędy ludzi patrzących tylko na swoją kiesę
Marsz na Rzym
Kiedyś dumny i tyle razy padający w dziejach
Kryzys z ostrymi pazurami ślepych
Zawitał i dziś
Nie słychać jeszcze pieśni
Jeszcze nie maszerują
Władysław Andrzej Bobrzycki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating