Nie potrafie
Chciałbym być motylem
przysiąść na bukiecie kwiatów
w twoim pokoju
zanurzyć się w zieleni oczu
co czasem łza zrasza
od uśmiechu słońca nie stroniąc.
Chciałbym być cieniem
sięgającym dna duszy
co krużgankiem żył z krwią wędruje
wszystkie złe i dobre myśli słyszy.
Jak noc na skraju świtu
pozostając w milczeniu.
Może tylko
pozostanę miękkim piaskiem
puszystym dywanem
co drogę mości
stopy przed zranieniem osłania.
Chciałbym, lecz czy potrafię?
przysiąść na bukiecie kwiatów
w twoim pokoju
zanurzyć się w zieleni oczu
co czasem łza zrasza
od uśmiechu słońca nie stroniąc.
Chciałbym być cieniem
sięgającym dna duszy
co krużgankiem żył z krwią wędruje
wszystkie złe i dobre myśli słyszy.
Jak noc na skraju świtu
pozostając w milczeniu.
Może tylko
pozostanę miękkim piaskiem
puszystym dywanem
co drogę mości
stopy przed zranieniem osłania.
Chciałbym, lecz czy potrafię?
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating