Kim ty jesteś
Kim ty jesteś
Płatki śniegu przywarły do ust
Tracą żywot w kilka chwil
Kaptur skrywa oczy
Jeszcze wczoraj byłaś śliczną dziewczyną jesieni
Teraz zimą mi się przedstawiasz
Już nie wiem, kim będziesz jutro
Obsypana czerwienią i złotem kolorów liści
Podbiłaś moje serce
Nie mroź go bielą północy
Boję się twych zimnych ust
Moje serce i tak należy do ciebie
Uczynisz, co tylko zapragniesz
Wróć jednak w blasku letniego dnia
Taka jak wtedy, gdy wychodziłaś z morskich fal
Płonąca gorączką południa
Zaborcza niczym czarnooka cyganka
Kaptur kryje wnętrze duszy
Tajemnicą kusisz
Powiedz
Powiedz, kim w końcu jesteś
Władysław Andrzej Bobrzycki
Płatki śniegu przywarły do ust
Tracą żywot w kilka chwil
Kaptur skrywa oczy
Jeszcze wczoraj byłaś śliczną dziewczyną jesieni
Teraz zimą mi się przedstawiasz
Już nie wiem, kim będziesz jutro
Obsypana czerwienią i złotem kolorów liści
Podbiłaś moje serce
Nie mroź go bielą północy
Boję się twych zimnych ust
Moje serce i tak należy do ciebie
Uczynisz, co tylko zapragniesz
Wróć jednak w blasku letniego dnia
Taka jak wtedy, gdy wychodziłaś z morskich fal
Płonąca gorączką południa
Zaborcza niczym czarnooka cyganka
Kaptur kryje wnętrze duszy
Tajemnicą kusisz
Powiedz
Powiedz, kim w końcu jesteś
Władysław Andrzej Bobrzycki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating