Dobre rady złego człowieka
Pomyśl troszeczkę,
Nim pójdziesz nad rzeczkę;
Nim spacer godowy
Przyjdzie ci do głowy.
Przecież weekendy
Miłosne są wszędy,
Więc mocno cię błaźni
Cień martwej przyjaźni.
Nie wadzisz nikomu
Stół grzejąc w domu,
A ruszając udka
Do mego ogródka
Rachujesz kości
Mojej cierpliwości.
Rozważ może, pogdybaj,
Opcję nagłej ucieczki?
Szkoda by była (chyba)
Spocząć na samym dnie rzeczki.
Nim pójdziesz nad rzeczkę;
Nim spacer godowy
Przyjdzie ci do głowy.
Przecież weekendy
Miłosne są wszędy,
Więc mocno cię błaźni
Cień martwej przyjaźni.
Nie wadzisz nikomu
Stół grzejąc w domu,
A ruszając udka
Do mego ogródka
Rachujesz kości
Mojej cierpliwości.
Rozważ może, pogdybaj,
Opcję nagłej ucieczki?
Szkoda by była (chyba)
Spocząć na samym dnie rzeczki.
My rating
My rating
My rating