par la pluie
w przemokniętych butach
możesz stać
i uwierz, nikt
ale to nikt nie zauważy
kto by Ci patrzył poniżej
Twej osobistej dumy
ukrytej ponad czołem
wysoko wpatrzonej
w niebo
gdzie tylko ptaki
w swojej próżności
unoszą się
ich puste kości
i ptasie móżdżki
lekkością
i otłuszczonymi piórami
ignorujące
ciężar kałuży
w której utknąwszy
jak w betonowym
jeziorze,
stoisz czekając
czekasz tak
stojąc
a między palcami
cichutko chlupocze
deszcz
tylko Twój
i tylko Tobie
na kaloryferze
będzie wysychał
kałużąc się pod nim
jak Ty pod kocem
zziębnięty
w przemokniętych oczach
deszczysz
chlupoczesz
i brodzisz
we snach
możesz stać
i uwierz, nikt
ale to nikt nie zauważy
kto by Ci patrzył poniżej
Twej osobistej dumy
ukrytej ponad czołem
wysoko wpatrzonej
w niebo
gdzie tylko ptaki
w swojej próżności
unoszą się
ich puste kości
i ptasie móżdżki
lekkością
i otłuszczonymi piórami
ignorujące
ciężar kałuży
w której utknąwszy
jak w betonowym
jeziorze,
stoisz czekając
czekasz tak
stojąc
a między palcami
cichutko chlupocze
deszcz
tylko Twój
i tylko Tobie
na kaloryferze
będzie wysychał
kałużąc się pod nim
jak Ty pod kocem
zziębnięty
w przemokniętych oczach
deszczysz
chlupoczesz
i brodzisz
we snach
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating