Narodziny

author:  Alina Bożyk
5.0/5 | 8


Narodziny

Nocny powiew ciepłego halnego
Wiatru, co liście suche zamiatał.
Sprzątał na przyjęcie wyjątkowego
Gościa, o maleńkich rączkach i nóżkach.

Pod osłoną nocy październikowej,
W mazi kremu płodowego, mały
Człowieczek powiedział nam a kuku
I zapłakał, by ogłosić oto jestem.

Ostre cięcie sznura pępowiny
I przytulanie cieplutkiej dzieciny
I płacz wzruszenia matki, co już
Kocha dziewięć miesięcy- a może i więcej.

Cud stworzenia i narodzin trwa,
Niepojętej tajemnicy zaczarowanego
Ogrodu płodnego brzucha kobiety
I męskiego nasienia, pełnego chromosomów.

Raduje się moje serce podskakuje dusza,
Chusteczka łzę ciepłą osusza.
I jak Cię nie kochać mały aniołeczku z
Loczkami i i granatowymi mądrymi tęczówkami.

Ten świat zaprosił Cię na swoje pokoje,
Mama z tatą już nie będą tylko we dwoje
Ich świat stanie na głowie . Oszaleją ciotki
Wujkowie, a” pępkówką” opiją się dziadkowie./alboż/



 
COMMENTS


Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  
16.10.2012,  frymusna

My rating

My rating:  
16.10.2012,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.10.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating: