Pragnienie
Martwa gwiazda
błyszczała kiedyś
Przeobrażała się
wiele razy poczwarką
w coraz piękniejszego motyla
Ostatnią rzeczą
której zapragnęła było
zapaść się ze wstydu
Kolaps do wnętrza
jak oczy trupa
pod skórę twarzy
Nigdy nie padło pytanie
czy gwiazdy mogą być śmiertelne
Teraz będzie niewidocznym
czarnym tworem
pośrodku galaktyki
aniołem samozagłady
na falę rentgenowską
I stanie się E
równa się em cekwadrat
błyszczała kiedyś
Przeobrażała się
wiele razy poczwarką
w coraz piękniejszego motyla
Ostatnią rzeczą
której zapragnęła było
zapaść się ze wstydu
Kolaps do wnętrza
jak oczy trupa
pod skórę twarzy
Nigdy nie padło pytanie
czy gwiazdy mogą być śmiertelne
Teraz będzie niewidocznym
czarnym tworem
pośrodku galaktyki
aniołem samozagłady
na falę rentgenowską
I stanie się E
równa się em cekwadrat
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Bardzo mi się podoba bardzo...Pozdrawiam
Moja ocena
świetny wiersz Marku. Że też nie ja go napisałam..:)My rating
My rating
My rating
My rating