Mały książę
Lubię patrzeć na rozgwieżdżone niebo.
W chwilach zwątpienia i bezradności
te niedosiężne cekiny
rozsypane na granatowej kurtynie
to widok pełen nadziei.
Wierzę wtedy głęboko,
że gdzieś na przeciwległym końcu wszechświata
ktoś równie zagubiony jak ja
poprzez przełęcze galaktyk
wypatruje pobratymca pełnego zrozumienia.
Szukam więc razem z nim,
chociaż nasz wzrok nigdy się nie spotka.
W chwilach zwątpienia i bezradności
te niedosiężne cekiny
rozsypane na granatowej kurtynie
to widok pełen nadziei.
Wierzę wtedy głęboko,
że gdzieś na przeciwległym końcu wszechświata
ktoś równie zagubiony jak ja
poprzez przełęcze galaktyk
wypatruje pobratymca pełnego zrozumienia.
Szukam więc razem z nim,
chociaż nasz wzrok nigdy się nie spotka.
My rating
:)
Przyjemnie się Pana czyta. Uśmiechając się pod nosem :)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating