Z beztroska
Ktoś dał się porwać
przez proste wady
odszedłeś bez walki
mimo wszystko otworzono ci drzwi
jak uniewinniony
myślałeś, że to serce.
I nawet trudno w to uwierzyć
Zatrzasnęły się żelazne wrota
Ich huk przyzwał cię na ziemię
Daleko od lęku do Wysokości
przez proste wady
odszedłeś bez walki
mimo wszystko otworzono ci drzwi
jak uniewinniony
myślałeś, że to serce.
I nawet trudno w to uwierzyć
Zatrzasnęły się żelazne wrota
Ich huk przyzwał cię na ziemię
Daleko od lęku do Wysokości
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating