Spragnieni

author:  renee
5.0/5 | 10


Zimą radośnie
mróz szczypał w
czerwone policzki
tulą śnieżne zamiecie

Wiosną tęskną
dobrze było pod
latającymi dmuchawcami
łaskotało ramiona słońce

Latem nadzieją
kwiatów pejzaże i
zapachy słodko-kwaśno
upojone ciało zmysłami

Jesień smutku
liści upadłych na
rozpostarte prześcieradła
nasączone uda chłodem

Ty i ja nienasyceni
światami wciąż pomiędzy
trzecią a czwartą
utknęliśmy porą roku

A pisze Bóg
o nas księgę na
krzywych liniach prosto
czy razem czy osobno



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.10.2012,  airam

My rating

My rating:  
10.10.2012,  benari

My rating

My rating:  
09.10.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: