Jesień miękka jak wełna
Obleczona lip jesienną płomiennością
wydeptuję szeleszczącej ścieżki senność.
Świat czaruje otulony mgieł lekkością
okręcając drzewa bielą niczym wełną.
W motkach liści tak bezpiecznie wśród barw rudych,
rdzawym ściegiem wydziergany nastrój rośnie,
lip korony zbite w szpaler jak szal długi
pozdrawiają migotliwie i radośnie.
RC 25.10.2011
wydeptuję szeleszczącej ścieżki senność.
Świat czaruje otulony mgieł lekkością
okręcając drzewa bielą niczym wełną.
W motkach liści tak bezpiecznie wśród barw rudych,
rdzawym ściegiem wydziergany nastrój rośnie,
lip korony zbite w szpaler jak szal długi
pozdrawiają migotliwie i radośnie.
RC 25.10.2011
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating