bez zbędnych słów
kiedy noc
rozsypuje płatki mroku
a słowa umierają na ustach
ukrywam cię w metaforach
rankiem
śmietankowo białe chmury
otulają miękko myśli
którymi chciałabym
dotykać bezszelestnie
rozsypuje płatki mroku
a słowa umierają na ustach
ukrywam cię w metaforach
rankiem
śmietankowo białe chmury
otulają miękko myśli
którymi chciałabym
dotykać bezszelestnie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating