Wiatr

Wiatr za oknem ciągle gra
z kroplą deszczu z cicha łka
skowyt psa z oddali niesie
rozwiał już w naturze wrzesień
Ale piękna to muzyka
lubię słuchać szumu wiatru
jak przesuwa się po szybie
jak przemyka zaułkami
jak porusza gałązkami
wszystkim chwieje
i kołysze
i przerywa ciągle ciszę
Wtedy wiem
że wszystko żyje
To jest żywioł
to natura
delikatny
kiedy słońce go otula
twardy groźny
kiedy burzy ciska gromy
gdy znad morza niesie bryzę
bywa słony
zimą wszędzie niesie puch bielony
pyłki drzew rozwiewa skrycie
by powstało nowe życie
najpierw małe
malusieńkie
potem dumne i dostojne
z koronami na swych głowach

Nie wypowiesz tego w słowach

A wiatr ciągle dmucha

A ja zawsze będę jego rytmu słuchać...