Jak żyć ? (Pytanie retoryczne)
Dużo wody niebieskiej upłynie,
wiele nowiów i wschodów i wiosen,
nim choć w części ogarnę rozumem,
nim nauczę się życia choć trochę.
Bezlitosny prąd pędzi na przekór,
drwi po drodze smagając na oślep,
a na Brackiej deszcz pada od wieków,
w zrytym żlebie krzątają się krople.
Nie zatrzymam pędządzej machiny,
na nic moje starania i groźby,
wpadam w tryby, jak w uścisk złej zimy,
piętrząc modły w kapliczkach przydrożnych.
Więc już chyba się porwać dam z wirem,
złożę broń w kątku miękko usłanym,
walka na nic- polegnę za chwilę
w jakimś miejscu nie przeze mnie wybranym.
RC 16.12.2011
wiele nowiów i wschodów i wiosen,
nim choć w części ogarnę rozumem,
nim nauczę się życia choć trochę.
Bezlitosny prąd pędzi na przekór,
drwi po drodze smagając na oślep,
a na Brackiej deszcz pada od wieków,
w zrytym żlebie krzątają się krople.
Nie zatrzymam pędządzej machiny,
na nic moje starania i groźby,
wpadam w tryby, jak w uścisk złej zimy,
piętrząc modły w kapliczkach przydrożnych.
Więc już chyba się porwać dam z wirem,
złożę broń w kątku miękko usłanym,
walka na nic- polegnę za chwilę
w jakimś miejscu nie przeze mnie wybranym.
RC 16.12.2011
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating
Ładne
I na szczęście nie do premiera.My rating
My rating